Lato (a upały na zewnątrz wciąż są bardzo duże) jest porą roku, w której z jednej strony jest dużo więcej ogólnodostępnych produktów spożywczych, a z d drugiej strony je się mniej zdrowo. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta: nie jest bowiem ważne tylko to, co jemy, ale też jak jemy i kiedy. Chodzi tu przede wszystkim o częstotliwość odżywiania się. Nie można pod żadnym pozorem wychodzić z domu do pracy czy szkoły bez zjedzenia śniadania. Jest to najważniejszy w ciągu dnia posiłek i powinien być zdrowy a jednocześnie dość obfity. Nie bez powodu kiedyś na wsi jadło się zawsze śniadanie gotowane o wartościach odżywczych takich jak obiad. Z pierwszego posiłku czyniono więc najważniejszy posiłek w ciągu dnia.

Mało a często

Śniadanie owszem powinno być dość obfite. Nie jest dobrym pomysłem jedzenie płatków śniadaniowych z cukrem. Jak zobaczymy, ile w nich jest wartości odżywczych (prawie zerowe ilości) a ile cukru, szybko sami z nich zrezygnujemy. Takie płatki z pewnością nie są czymś, co obniża cholesterol ani też tym, co umożliwi nam zadbanie o linię, bo to same węglowodany. Na śniadanie, ale też na wszystkie inne posiłki dużo lepiej będzie jeść rzeczy, które zawierają zarówno białka, tłuszcze, jak i cukry i to wszystko w zbilansowanych ilościach. zamiast jeść więcej na raz, lepiej jadać mniej a częściej: najrzadziej co trzy godziny.

Jeszcze inaczej ma się sprawa z jedzeniem wieczorami.

Przyjęło się, że ostatni posiłek nie powinien być później, jak o osiemnastej, ale nie jest to dobre myślenie. Przecież jeśli pójdziemy spać o północy, to będzie to aż sześć godzin przerwy i wędrówki do lodówki i ciągłe podjadanie. Zasada jest taka sama, jak w przypadku jedzenia w ciągu dnia: nie powinno się jeść później, jak na trzy godziny przed snem. To wystarczający czas, aby wątroba poradziła sobie z przetrawienie ostatniego posiłku, dzięki czemu sama będzie mogła się udać na wypoczynek.

Jedz zdrowo i w odpowiednich proporcjach: to podstawa zdrowego trybu życia. I wcale nie jest to trudne.